To chyba jest nawet reakcja obronna, a nie tylko kwestia diety. Miałem to oczywiście u Pachnoda (zapach niezły :/ ), ale taka sama sytuacja występuje u krajowych Potosia i Cetonia. Również odławianych w środowisku z kwiatów.

Fakt, ziemiórki działają na nerwy. Mnie dobiły też masowe ataki roztoczy.
Co do przeszkadzania zapachu... hodowałem grabarze, nic, powtarzam, nic nie jest w stanie przebić zapachu pięknie rozwijającej się hodowli.