jak mi sie kończy ściółka to dorzucam im mieszanke owoców, warzyw i właściwie wszelkich odpadków z kuchni (oczywiscie w stanie surowym). Pokarm musi byc w małych kawałkach - całej marchewki raczej nie zjedzą, ale tartą powinny. Przy takim karmieniu nie należy dawac pokarmu zbyt wiele aby zdazyły go zjeść zanim spleśnieje. Należy go wiec regularnie uzupełniać.