Bynajmniej nie zniechęcam Cię do samej hodowli, bo to fajna rzecz. Jedwabniki są bardzo ciekawe i jakozwierzaki terraryjne jak najbardziej polecam. Wątpię tylko, by dały Ci one jakieś wymierne efekty ekonomiczne.

Co do karmówek. Ja mam w tej chwili straszną nadprodukcję (większość moich ptaszorów to L1 - l7). Najlepiej mnoży mi się Nauphoeta cinerea. Z ok. 20 osobników zrobiło mi się ponad pół tysiąca. Musiałem skarmić dorosłe, by przystopowały. Niestety (:P) mam już kolejną partię dorosłych i koło się zamknie. Nawet T. blondi nie wyrabia z żarciem :P