Raczej guniaki niż chrabąszcze majowe (jak zauważyli poprzednicy). Ten ostatni gatunek ze względu na chemizację i długi rozwój stał się mniej liczny.

Owady te ciągną do ludzi chyba jako do drzew. Widząc pionowe, duże obiekty i to je myli. Po zorientowaniu się z bliższej odległości, że nie nadajemy się do jedzenia, odlatują.

PS. Mam nadzieję, że rójka już niedługo się skończy, bo na temat guniaków pisałem już kilkanaście postów i maili :P