To fakt, im lepiej pająk jest karmiony, tym szybciej rośnie. Skraca się w ten sposób jego życie. Ja staram się nie karmić moich ptaszników "do wypęku", chociaż niektóre są zdolne zjeść przysłowiowego konia z kopytami... Myślę, że okresy głodówki nie zaszkodzą podrośniętemu pajączkowi.