Bonzo, otóż nie każdy wie... Znałam ludzi, którzy kładli ptaszniki na żeberkach kaloryfera i dziwili się, że ciepłolubne zwierzę na drugi dzień nie żyje. Znam też wypadki trzymania pająków w OTWARTYCH pudełeczkach, bo co niektórzy uważają, że naziemny ptasznik i tak nie ucieknie...