jeżwli Cię to pocieszy-kiedy jeden z moich psalmopoeusów cambridgei nawiał,a zdażyło mi się to dwa razy to jadnego z nich rozdeptał ktoś z domowników-miał 3 cm.rozpiętości łap,drugiego natomast znalazłem,podobnie jak Ty,pod wyrkiem ale on posilał się właśnie takim domowym pająkiem,który był nieco mniejszy od niego.
Pozdrawiam-szkoda tak pięknego pająka jak twój!!!