Ekchem.... u swojego pajaczka nigdy plesni nie mialem, wiec pytam sie, jak to rozpoznac. Sa to pewnie biale lub zielonkawe "nitki", ktore zaczynaja sie w sloiku rozrastac ?

sorki za tak lamerskie pytanie (bo pewnie, gdyby pojawila sie plesn, to i tak bym ja rozpoznal i usunal), ale chce dla pajaka jak najlepiej i nie ma prawa w kubku znajdowac sie zadna plesn.

Ps.: w niektorych postach gubie litery, ale to wina ledwo dzialajacej klawiatury, wiec wybaczcie ;]