Chyba jednym z najpiekniejszych ptasznikow podziemnych (i nie tylko) jest Haplopelma lividum lub tzw. blue cobalt.

Tak mi sie podobal, ze chcialem wsadzic lape do terrarium w sklepie i zobaczyc, czy da sie wziac na reke ... w ostatniej chwili facet ze sklepu zwrocil mi uwage, ze chyba niewiele lub nic nie wiem na temat tego gatunku (prawda...), ze tak ochoczo pcham sie do niego.

Powiedzial mi a potem dopiero sobie poczytalem, ze jest to chyba najbardziej "psychiczny" ptasznik rzucajacy sie na wszystko co sie rusza i do tego niewiarygodnie szybki.
Podobno rzeczywiscie bardzo rzadko wychodzi z "nory" chociaz potrafi zrobic sobie wakacje i nieraz caly tydzien siedziec na zewnatrz.
Dotyczy to zdaje sie wszystkich ptasznikow podziemnych.

Powtarzam tylko to, co uslyszalem lub przeczytalem - sam jestem ciekaw opinii i doswiadczen hodowcow gatunkow podziemnych.

Osobiscie, chyba niepredko zdecyduje sie na taki bardziej "walniety" gatunek.