Noradarling Ty hodujesz tego pajaka, wiec tym bardziej nie bede z toba polemizowal

W kazdym razie ten, ktorego widzialem w Szczecinie BYL BARDZO SZYBKI, RUCHLIWY I NAWET AGRESYWNY, ale nie az tak bardzo, jak myslalem.
Nawet czasami robil sie powolny i nawet stukanie w szybke go nie denerwowalo.

Jednak nie wiem, jakby to bylo na dluzsza mete.
Ja tam nie jestem przeciwnikiem hodowli tego ptasznika.

Nawet poczatkujacy hodowca da sobie z nim dobrze rade, jezeli bedzie przestrzegal jednej zasady: "popatrz, ale nie dotykaj".
Wiem to, bo na wakacjach bylem troche "zielony" jesli chodzi o ptaszniki. Tzn. znalem ich anatomie srodowiska zycia, zachowania itd, ale nie znalem prawie gatunkow ptasznikow, a mimo to H. lividm przez te 2 tygodnie nie sprawiala mi problmu, a moj znajomy musial wyjechac na pare dni i sam musialem sie jego pajakami zajmowac, wiec skoro taki owczesny zoltodziub jak ja dal sobie rade, to inni tez dadza sobie rade ;]

Aha

ten kolega o ktorym mowilem kupil juz sobie H. aureopilosum i nawet mu dobrze hodowla idzie.
Jest zadowolony, a pajak ma sie swietnie. (I to jest najwazniejsze).