Ja także dorzucę swoje trzy grosze. Ptasznik to nie ssak, nie padnie z głodu, jeżeli nie będzie jadł dłuższy czas. Jak będzie chciał, to zje, natomiast żadną siłą nie zmusi się go do konsumpcji. Moja G. rosea zjadła dwie myszy i pościła 8 miesięcy, po czym wyliniała. Żyje do dziś.