Niet

Zaden z ptasznikow z mojej hodowli mnie jeszcze nie uchlal ;]

Najczesciej to bylo, kiedy wyjezdzalem do znajomych hodujacych ptaszniki ;]

Tez nie zamierzam pobijac rekordow. Tym bardziej, ze nawet ukaszenie najmniej jadowitych ptasznikow nie jest przyjemne...

A zostawalem pokasany w bardzo glupich sytuacjach, bo kolega ma terraria dosc mozno udekorowane az za "mocno" i kiedy tak szukalismy pajaka (Grammostola rosea), zeby go przeniesc do innego terrarium, to on mnie "dziabnal" w nadgarstek.
No to mam juz pare nauczek i mozecie sie ze mnie smiac, ale obiecalem sobie, ze zaden z moich ptasznikow mnie nie ukasi.

A jak na razie moja Poecilotheria regalis jest spokojniutka i nieruchliwa
Ale to chyba przez zblizajaca sie wylinke.


Heh... juz nie moge sie doczekac, az bedzie miala wylinke...