To nie ma duzego znaczenia, ale ja jednak wole sie poswiecic i przegotowac troche wody, ktora potem starczy pajakowi na kilkanascie spryskiwan.
To nie jest duzo roboty, a pajak bedzie Happy.
Pare razy tylko uzylem kranowki, ale jedyna wode, jaka mialem wtedy pod reka to WRZATEK, a pajak mial suchutko.