witam
Tak to jest, jak sie bierze pająka w łapska. Nie rozumiem czemu obwoziłeś go po domu, chciałeś żeby się zapoznał z rodzinką???. Nie zgodzę się też ze zdaniem neona, bo czemu ma nie dać ptasznikowi zdziczeć???.Jak z niego taki hojrak, że go obnosi po domu,to powinien nie mieć problemu z przeniesieniem raz na pół roku "zdziczałego" pająka.
Także ja słyszłem, że kończynę złamaną należy amputować w stawie, a ranę po amputacji, posmarować wazeliną w celu uniknięcia krwotoku.


Pozdrawiam frąt wyzwolenia krasnali ogrodowych