Ja po śmieci swojeje boehmei także się nie poddałem i dzisiaj mam dwa p. cambridgei. Są boskie. Wraz z bratem nadałem im fajne imionka: Fafik i Kafik:-)
Pozdrawiam
Ja po śmieci swojeje boehmei także się nie poddałem i dzisiaj mam dwa p. cambridgei. Są boskie. Wraz z bratem nadałem im fajne imionka: Fafik i Kafik:-)
Pozdrawiam