Wydaje się bardzo prawdopodobnym, że zabrakło mu chityny lub innego składnika niezbędnego w procesie linienia, a nie uzyskanego ze zjedzonych żab.
Na wolności głównym pokarmem ptaszników są stawonogi, a kręgowce stanowią tylko niewielki dodatek ich diety. Wiadomym jest też fakt, że w naturze, to co nie jest potrzebne, zanika w procesie ewolucji. Tak więc skoro ptasznikom z powodzeniem wystarcza ilość chityny (lub innego składnika) pozyskiwana ze swoich ofiar, to prawdopodobnie utraciły (przynajmniej w części) zdolność do jej syntezowania w swoim organizmie.
Samo linienie jest sterowane chormonalnie i sygnał do jego inicjacji najprawdopodobniej nie jest uzależniony od stężenia chityny w organizmie. Większość starego chitynowego pancerza zostaje rozpuszczona i wykorzystana do budowy nowego (natura jest oszczędna), zrzucona zostaje tylko jego cienka warstwa zewnętrzna.

Mirass,
Soki trawienne pająków rozpuszczaja również chitynę. Często przecież można zaobserwować, że np. z upolowanego świerszcza zrobiła się w szczękoczułkach ptasznika bezkształtna, oślizła kulka...