Moja Rosie, kiedy ma ochote na przekaske, nie certoli sie specjalnie ze swierszczem i rabie go bez rytualow :-)

Wczoraj wpuscilem jej myszke "fuzzy" .... opedzala sie od niej jak glupia, straszyla ja a w koncu uciekla ....

Myszka "zaopiekowal" sie jej sasiad pietro nizej, P.Imperator (rowniez bez zadnych rytualow).