Ta moja historia z szerszeniem na twarzy w nocy jest tak nieprawdopodobna/glupia, ze nie mowie jej nikomu, bo by mnie kazdy wysmial, gdybym sie tym chwalil. Hehe...szczerze mowiec, gdyby ktos napisal, ze sie obudzil z szerszeniem na oku, to bym mu tez nie uwierzyl, wiec prawie nikomu o tym nie mowie ))))
treblas --> jak juz Huhros zauwazyl, w tej historii jest wieeele rozbieznosci, ale skoro ten pajak to zwykly pajaczek domowy, to juz nie byloby takie nieprawdopodobne. Poza tym cyknij tu jego fotke, to pewnie sie wiele rzeczy wyjasni (i fotke jego wylinki). Nie dziwi mnie to, ze cie ukasil w oko i nawet to, ze siedzial rano na poduszce, jak sie obudziles, tylko ten ewenement z wylinka. Tzn zjadl muche i natychmiast zaczal liniec. To mnie najbardziej zastanawia. Najlepiej pokaz tego pajaka na forum, bo mi sie wydaje, ze to zwykly katnik. Ostatnio takiego zlapalem na strychu i byla bestyjka troche wyglodzona i mi 4 muchy zjadla.
Wiec na razie podchodze do tego bez emocji.