Witam!
Proponuję zakończyć ten temat, jak widzę nikt tu nikogo nie przekona..hmmm.. swoją drogą w swojej praktyce nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem pokąsania człowieka przez pająka i to w oko/mniemam, że w powiekę/. Mógłbym być trochę złośliwy i zaproponować Nookowi powołanie nowego forum: Fantasy and scienceFICTION, ale coś w Twej opowieści jest intrygująco prawdziwego. Gdyby bowiem założyć, że ów pajączek, którego gdzieś tam znalazłeś, był zupełnie "niewinnym" świadkiem /innocent bystander)/, pewnej ciekawej przypadłości, która czasem zdarza się i to zupełnie zdrowym osobom i nie ma jednoznacznie określonej etiologii, to moja diagnoza brzmiałaby: OBRZĘK NACZYNIORUCHOWY Quincke'go. Stosunkowo często dotyczy on powiek.. samoistnie ustępuje i to zwykle bardzo szybko, leki p/w uczuleniowe dodatkowo przyspieszają resorbcję obrzęku, zwykle pojawia się w godzinach nocnych /w związku z fizjologiczną w tym czasie przewagą układu nerwowego parasympatycznego nad sympatycznym/ i po paru godzinach nie pozostawia śladu..
Uwaga! Może mieć powiązanie z pokrzywką /swędzenie na całym ciele/, może mieć związek z jakąś alergią..być może nawet na ptasznika, jeśli takiego hodujesz... To tyle z mojej strony.
Pozdrawiam
Pablos
PS..ale z tą wylinką to przesadziłeś...