P.imperator'y (szczegolnie dorosle samce) slyna z tego, ze obzeraja sie "na zapas".
Bywaja dni - lub tygodnie, ze jedza jak wsciekle wszystko co wpadnie im w szczypce ... pozniej potrafia przez okres dlugich tygodni ZUPELNIE NIC nie jesc.
Na przyklad przed trzema tygodniami moj imperator wrabal spora myszke - w calosci, nie zostalo kompletnie nic - jadl, jakby to mial byc ostani w jego zyciu posilek ... od tego czasu opedza sie od swierszczy, ktorymi co pare dni go czestuje.
Wiem, ze za jakis tydzien, moze dwa, jak zglodnieje, znow wylapie wszystko co sie rusza (potrafi zabic trzy swierszcze na raz i zjesc jednego za drugim).

Wrzuc mu co pare dni ze dwa swierszcze i obserwuj.