-
Mikroby w służbie Arachne...??? :-/
Witam!
Tym razem chciałbym poruszyć bardzo ISTOTNY, zwłaszcza z mojego zawodowego punktu widzenia, aspekt hodowli pająków...
Nie od dziś wiadomo, że NIEBEZPIECZEŃSTWA związane z ukąszeniem przez pajączka to nie tylko skutki działania jego mniej lub bardziej toxycznego jadu, czy możliwość wystąpienia niepożądanych reakcji uczuleniowych na obce białko ze wstrząsem anafilaktycznym włącznie...
Niestety jest jeszcze jedno ZAGROŻENIE...są to drobnoustroje, żyjące w symbiozie ze swoim pajęczym gospodarzem..
Jak wiele w obrazie chorobowym człowieka ukąszonego przez pająka, może zależeć właśnie od infekcji bakteryjnej w ranie..może świadczyć znany przykład australijskiego pająka (Lampona cylindrata), znanego jako "white tailed spider" i rezydującej w nim bakterii z grupy prątków: Mycobacterium ulcerans /de facto bliskiego "kuzyna" prątka gruźlicy (Mycobacterium tuberculosis), czy prątka trądu (Mycobacterium leprae)/. Bakteria ta nie powoduje choroby pająka /jest jego komensalem/, natomiast po przedostaniu się do rany ..była przyczyną intensywnego nacieku zapalnego, powstawania owrzodzeń i w końcu martwicy tkanek..czyli tzw. wrzodu Buruli. Do medycyny weszło nawet określenie arachnidyzmu martwiczego /necrotising arachnidism/..gdyż do niedawna CAŁKOWICIE niesłusznie za stan chorych obwiniano jad pająka.. Zainteresowanych odsyłam do stronki:
http://www.disability.vic.gov.au/dso...r?OpenDocument
Takich przykładów jest więcej..pająk Loxosceles reclusa i bakteria Bacillus sphaericus, której toxyny powodują rozpad czerwonych ciałek krwi /hemolizę/ i wzrost temperatury ciała człowieka..pajączkowi w ogóle nie szkodzi...
To tyle jeśli chodzi o egzotyczne ciekawostki przyrodnicze..Jak to się ma do ptaszników hodowanych w domowych terrariach..otóż należy pamiętać, iż duże gatunki ptaszników powodują poważne i głębokie zranienia. Zranienia te mogą ulec nadkażeniu przez bakterie. Szczególnie niebezpieczne mogą się okazać ukąszenia ptaszników z grupy podziemnych..a NIEBEZPIECZEŃSTWEM tym jest beztlenowa bakteria Clostridium tetani = laseczka tężca, produkująca bardzo silne NEUROTOXYNY /tetanospazminę i tetanolizynę/ i wywołujaca TĘŻEC /tetanus/.. Ryzyko to jest szczególnie duże jeśli jako podłoże w terrarium zastosujemy niewysterylizowaną ziemię z lasu /dlatego jeszcze raz polecam kwaśny torf i brykiety włókna kokosowego../ Późno rozpoznany tężec obarczony jest bardzo wysoką śmiertelnością.
Co zatem zrobić gdy ukąsi np.Teraphosa sp., a głęboka rana "jątrzy się" i nie wygląda najlepiej? W takim przypadku polecałbym wizytę u lekarza, który na podstawie wywiadu epidemiologicznego i kalendarza szczepień podejmie decyzję o ewentualnej profilaktyce p/w-tężcowej.
Nie było moim celem dodatkowe straszenie Koleżanek i Kolegów Ptasznikarzy
, ale ponieważ takie przypadki miały już niestety miejsce .. uznałem za stosowne poruszenie tu i teraz tego tematu..
Hehehehe i niech "ŚWIADOMOŚĆ OKREŚLA BYT.."
))))
Pozdrawiam
Pablos
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum