W zacietrzewieniu swoim Pablosie niezbyt dokładnie przeczytałeś, to co napisałem. Proponuję zrobić to jeszcze raz porządnie i bez emocji...
Dziękuję za dokładne powtórzenie i rozwinięcie tego problemu, chylę czoła przed Pańską wiedzą...mam jednak kilka uwag:

1.Z samym zakażeniem rany przez C.tetani radzimy sobie przez stosowanie antybiotyków...
2.Z toksynami tężcowymi przez ewentualne podanie ( o czym pisałem! ) antytoksyny tężcowej, tj.surowicy zawierającej gotowe ciała odpornościowe. Ma to miejsce przy braku pewności co do nabycia i skutecznosci odpowiedzi immunologicznej...( np. niewykonane lub dawno przebyte szczepienia, upośledzenie odporności )
3.Stymulacja odpowiedzi czynnej ( de novo i także przez pobudzenie komórek pamięci immunologicznej wytworzonych w toku szczepień ) przez anatoksynę tężcową.

Nasza różnica zdań wynika prawdopodobnie z odmiennego pojmowania znaczenia słowa profilaktyka. Przy pojawieniu sie objawów klinicznych cieżko o niej mówić...to wymusza już konkretny ciąg postępowania diagnostycznego i leczniczego. Mając na myśli opracowanie chirurgiczne chciałem podkreślić, że wykonane przez chirurga...chlebak jak sama nazwa wskazuje służy do noszenia granatów...
pozdrawiam Smecta