No zapomnialem o tym poscie ale juz pisze jak to bylo .
A wiec poszedlem do piwnicy wraz z moich sasiadem. Otwieramy piwnice, zapalam latarke i idziemy. Stanalem nad workiem z ziemniakami poniewaz tam kryly sie pajaki. Otwieram worek i patrze. Nic nie widze. Wyciagnalem delikatnie pare ziemniakow i zobaczylem pajeczyne. Sasiad mowil prawde, lejkowata siec. Zaglądnąłem do srodka ale nic w niej nie znalazlem. Po wyjeciu kilku nastepnym ziemniakow zobaczylem cos czego nie chcialem... Byl to pajak, b. podobny do ptasznika ale duzo mnie owlosiony. Na jego odwloku byla pokaźna rana a biedaczek juz sie nawet nie ruszał... Mysle ze ktorys z ziemniakow mogl na niego spasc. Po dokladnym przeszukaniu worka nie znalezlismy tam nic oprocz czegos a'la wylinka oraz paru pajęczyn.