No wiec sprawa sie zakonczyla jak zwykle...Happy Endem
Sprowadzili goscia-specjaliste od wezy (jakiegos Szweda). Kolo wpadl na prosty i madry pomysl-waz nie ucieknie na zwenatrz bo zimno jest, wiec wyniesli wszystkie meble z bloku(oczywiscie ostro je przeszukali), koles wzial make i rozsypal po wszystkich podlogach i schodach...i zaczal w kolko lazic tam i z powrotem po pokojach i mieszkaniach...az znalazl ja utytlana w mace !
Hapy end,ale z ostrra nauczka dla wlasciciela bo teraz musi placic)))