(tu jest link do zdjecia http://www.einet.dk/galleri/Scolopen...s_mutilans.htm ---bosh, ja bym sie bal wziac takiego zwierza na reke - przyp.tlum)

wieczorem 3 sierpnia po raz pierwszy wzialem na reke zwierzaka, kilka razy pozwolilem mu wedrowac przekladajac go z reki do reki, po czym odozylem go zpowrotem do terra - co za uczucie ! uznalem , ze musze miec zdjecie tego osiagniecia .
wieczorem nastepnego dnia (4.08) zjawila sie moja synowa z cyfrowka, aby uwiecznic moja nowow nabyta umiejetnosc. wzielismy cale terra do sypialni, w razie gdyby podczas robienia zdjec zwierz spadl na lozko mozna by go wtedy latwo zlapac (widzialem z jaka predkoscia one biegaja , koles albo jest niepoprawnym optymista , albo ma baaardzo duze lozko - przyp.tlum.) swiatlo w sypialni bylo jasniejsze niz to do ktorego byl przyzwyczajony i wydawal sie nieco rozdrazniony. ale hej ! - jestem wielkim znawca skolopendrow - poradze sobie (to nie byl przyp.tlum siegnalem po niego , a on zaczal uciekac do norki, dwa razy zablokowalem mu przjscie, za trzecim razem udalo mu sie czesciowo wejsc do norki, w tedy delikatnie zaczalem go wyciagac - wtedy mnie dziabna, owinal sie dookola srodkowego palca lewej reki i ugryzl.
majac 58 lat wydawalo mi sie , ze doswiadczylem juz bolu.NIEPRAWDA! niegdy nie doswiadczylem takiego bolu. ugryzienie nastpilo o 21, pol godziny pozniej bylem na izbie przyjec. o 23 dostalem zastrzyk z morfiny , ktory prawie w ogole nie usmierzyl bolu. dostalem tez zastrzyk z (dla? - przyp.tlum) tetanus (i was given a shot for tetanus) i recepte na antybiotyki i precocet. mialem brac 2 precocet co 4 godziny jesli potrzebowalem (to chyba jakis painkiller - jesli ktos wie co to dokladnie , prosze napisac - przyp.tlum.). 2 godziny pozniej wzialem wszystkie 4 prcocet ktore mi dali ktore powinny mi starczyc do nastepnego dnia. nie zaznalem ulgi az do 5:30 rano nastepnego dnia (05.08) - wtedy bol zaczal mijac a do 7:30 zniknal niemal calkowicie. 6 sierpnia balec byl caly czas opuchniety , ale juz nie bolal, doznalem jednak reakcji na antybiotyki, ktora byla ekscytujaca (zdaje sie , ze koles odjechal - przyp.tlum)
patrzac na cale zajscie z perspektywy czasu zdalem sobie sprawe , ze przez moja zbytnia pewnosc siebie wszystko zrobilem zle. moja rada dla tych ktorzy chca brac skolopendry na rece - NIE ROBCIE TEGO !!!, ale jesli musicie - badzcie spokojni, opanowani, poruszajcie sie powoli , i nigdy , ale to przenigdy nie wyciagajcie skolopendra z jego norki (wyciagania skorpionow z ich norek tez nie polecam - bolesne , lub niebezpieczne w zaleznosci od gatunku - sprawdzone na wlasnej skorze - przyp.tlum)