Chodzi o to, że jest on bardzo ospały, tylne stopy ciągnie jakby za sobą, ciągle siedzi w jednym miejscu i reaguje dopiero na dotyk. Odkąd go mam to ani razu nic nie upolował, zawsze uciekał przed ofiarą, musiałem mu pinki zabijać. Jadł raz na ok.2 tygodnie, częściej nie chciał.
Pajączek jest chyba po 3 wyl, ma ok. 1,5 cm. ciałka. Mam go ponad 2 miesiące i nie przeszedł jeszcze ani 1 wylinki u mnie. Aha i chyba to jakaś choroba a nie wylinka bo on w ogóle sieci nie robi, a pająki przed wylinką robią sobie takie posłanie. Co mam robić?, obawiam się aby nie zdechł. Z dnia na dzień wydaje mi się że pajączek jest coraz słabszy