Ja byłem ostatnio na łące poszukać swierszczy lub koników polnych (co prawda niemam jescze ptasznika ale wole juz się obeznać w łapaniu dla niego żarcia ) i widziałem dużo większych i mniejszych okazów. Ja się nie będe bawił w szukanie i wypłaszanie go z norki, bo wystarczająco dużo skacze po kwiatkachi trawie. Tam gdzie chodze wystarczy popatrzyć w dół i widać kilka koników polnych, żuków, motyli... krecich nor... W każym razie niemam problemów z pokarmem .