Doszedlem do wniosku ze Geniculata bedzie narazie lepsza Moze pozniej zafunduje sobie jeszcze pare ptaszorow i bede straszyl sasiadow Mowiac powaznie po prostu nie czuje sie na silach opiekowaniem sie Lividum. Drobny blad, ktory moze mi sie zdazyc moze kosztowac zdrowie mnie badz mojej rodziny, o co boje sie najbardziej. Do Kedzierzawca wszyscy przywykli, ale nie wiem czy tak jadowity pajak spotkalby sie z ich szybka aprobata. Zaczalem od Kendzia, potem Geniculata (chociaz ostrzylem sobie zeby na Smithi badz Vagansa), moze w nastepnej kolejnosci Versicolor (rownie przesliczne), potem Lividum a konczyc bede na czyms naprawde niebezpiecznym i trudnym w hodowli. Moim cichym marzeniem jest, aby rozmnozyc Lividum. Albo moze nawet otrzymac ich hybryde. Jestem ciekaw czy Geniculata moglaby byc skrzyzowana z Lividum. Coz, czas pokaze, nabiore doswiadczenia.