z kosarzem będzie KO, "Pająk, niestety, zjada go w całości: po prostu obgryza ofiarę, a jeśli gdzieś odpadnie jakaś noga, to też ją zjada" - patrz dwa posty niżej nt niekompetencji w prasie...

noga będzie służyła jako wykałaczka po zjedzeniu ciała.

A kwestie moralne - no cóż tu nie ma sentymentów. Zjadasz albo będziesz zjedzony...

lepiej podaj mu świerszcza zamiast kosarza - to faktycznie skąpy posiłek dla 7 cm ptaszora.

pozdrawiam

hlas