Powolne, "wyszesujace" ruchy sa oczywiscie elementem higieny, jak zauwazyl Jimbo.
Niemniej jednak B. boehmei jest chyba najwiekszym nerwusem wsrod Brachypelm i rzadko mozna zauwazyc osobnika bez chociaz czesciowo wyczesanego tylka,
Moja "Filippa" wlasnie dochodzi do siebie po wylince i mam okazje popodziwiac sobie ja bez lysej plamy na tylku - chyba nie na dlugo, bo "czesze" przy najmniejszym poruszeniu w terrarium.