Ja rowniez nie mam sie co chwalic zadna nowoscia na ten temat. Moge jedynie dodac, ze w jadzie tego gatunku znajduja sie hipertoksyczne substancje, ktore powoduja roklad i usmiercanie tkanek. Foxtrott wspomnial o terapii wstrzasami elektrycznymi i to sie zgadza. Byl przypadek, w ktorym lekarz w ten sposob uratowal konczyne ukaszonego czlowieka.

Alice zas wspomniala o osach skladajacych jaja pod skora. Zgadza sie, mialem kontakt z osoba, ktora zostala uzadlona przez taki gatunek. Zona mojego kuzyna zostala ukaszona przez taka ose w Arabii Saudyjskiej. Zaczelo sie od pieczenia i dziwnych drobnych bruzdek na powierzchni skory, ktore z dnia na dzien zdawaly sie "wchodzic" glebiej w skore. Ktoregos dnia, zaczynaja sie wykluwac, zjadac tkanke na swojej drodze i wychodza na zewnatrz, co jest wyjatkowo nieprzyjemne zarowno jesli chodzi o bol jak i o widok.

Nie wiem jak wy, ale jakby mnie takie ustrojstwo uzarlo to bym dzgal sie dotad igla az bym wyciagnal to gowno zanim by samo wyszlo

A co do zdjec ukaszenia - nie powiem. Szybka reakcja na toksyne. A zdjecia nie byly az tak niesmaczne. Mialem nieprzyjemnosc widziec wiele gorsze.

Pozdrawiam,