A własnie mam pytanie. Bo chyba nazwa ptasznik nie jest aż tak bezsensowna. Przecierz nadrzewnym chyyba zdarzy sie czasem upolować jakieś pisklę czy cos nie? Mozliwe że gadam głupoty ale czemu jakiś szybki ptasznik miałby zrezygnować z jakiegoś małego ptaszka siedzącego obok na gałęzi?