Nie przeszkadza mi, że wciągają sobie pajaki - wiele osób przytoczyło tutaj argumenty z którymi zgadzam się.
Jest tylko jedno "ale" - daję sobie jaja uciąć, że są one wrzucane do wrząstku lub tłluszczu jakiegoś ŻYWE. Tak samo, jak to robi się ze ślimakami, małżami, homarami i takimi innymi.
Tylko to mi w tym przypadku nieodpowiada.