Nie jestem pewien, ale opis zachowania pajaka przypomina zatrucie srodkami chemicznymi. Ten paraliz, nieskoordynowane ruchy, tak dzialalaja srodki porazajace uklad nerwowy.
Naogladalem sie tego, gdy mialem inwazje karaluchow na kwaterze i tepilismy je takimi srodkami, podrygiwaly, nie potrafily ustac etcetera.
Moze nakarmiles pajaka czyms zatrutym, albo ktos uzywal takich srodkow?