możliewe że to jakiś splot-a gdzieś czytałem o tych straszykach nie pamiętam, ale źle mnie zrozumiałęś - już tumaczę o co mi chodziło:
- wiem, że u pająków nie występuje partnerogeneza(kto jednak wie...?)
chodziło mi o to, że u straszyków przez partnerogeneze kolejne pokolenie są ponoć co raz słabsze, karłowacieją i padają z nie wyjaśnionych powodów - jak wspomniałem gdzie to wyczytałem nie pamiętam.
- a jeśli chodzi o te pajaki to pomyślałem, że może przez związek kazirodczy u pająków mogło dojść do tego samego co w przypadku straszyków przy parterogenezie, czyli śmierć z niewiadomych powodów
jak już pisałem wcześniej może to jest bzdura - nie wiem - ja tak tylko w ten sposób o tym rozmyślałem,a może któreś z rodziców miało jakąś skaze genetyczną, a może śmierć tych versicilorów to tylko nieszczęśliwy zbieg okoliczności
nie wiem co jest przyczyną ich śmierci, pewnie się mylę z tym co napisałem wyżej i mam tylko nadzieje, żę ktoś rozwikła problem Foxtrotta!!!
pozdrówki - ELO !!!