Tutaj juz nawet nie chodzi o czas trwania przesylki ani czy otwieraja, czy nie.
Jesli zwierze przekraczajace granice Kanady nie jest zadeklarowane i "wpadnie", sa duze problemy dla obu stron.
Zwierze zadeklarowane jako "pajak" lub "tarantula" nie ma najmniejszej szansy dotrzec do odbiorcy.
Przyglupy natychmiast konfiskuja taka przesylke jako niebezpieczna - zwierzak jest konfiskowany i njprawdopodobniej likwidowany kapciem lub w inny "humanitarny" sposob.
Dwa razy zamawialem G. pulchra z USA.
Pierwsza (nie deklarowana) doszla rozgnieciona na nalesnik a druga skonfiskowali i dalem sobie spokoj ze sprowadzaniem z zagranicy.
Mam jeszcze nadzieje, ze ktorys z lokalnych hodowcow bedzie mial.