Nalezy nóżkę zgnieść jakimiś szczypczykami albo pensetą, ptaszniczek sam ją wtedy odrzuci. Myśle, ze nie należy jej ani ucinać ani wyrywac. O ile pierwsze może spowodować niebezpieczne krwawienie o tyle drugie moze uszkodzic wewnętrzną budowe pająka. Jeżeli mocno złapiesz nóżkę, zmiażdżysz ją to ptasznik ją odrzuci i po kłopocie. Jak pewnie wiesz noga odrośnie po paru wylinkach.
Jeżeli nie chcesz nic robić możesz liczyć się z tym, ze prasznik pewnego razu sam ją sobie urwie. Jeżeli tego nie zrobi a ty nie zareagujesz to nie bedzie ona regenerowana przy następnej wylince.