moja mama też z początku sie bała zarówno świerszczy jak i pająków, ale powoli począwszy od świerszczy zaczęło sie jej podobać obserwowanie moich pupilkow i nie mam teraz najmniejszych problemów ze sprowadzaniem do domu nowych. Zasadniczo jest tylko jeden warunek - mam dopilnować by nie pouciekały i tyle.

najgorzej jest zawsze na początku) potem już z górki^^ moja mama chciała wywalić pająki przez balkon;p a teraz sama przychodzi i obserwuje w wolnej chwili)