Ja też raz nakarmiłem Smithiego ćmą i nic mu nie było. Ale po tym co napisaliście już raczej nie będę ryzykował. Dzięki za ostrzeżenie.
Ja też raz nakarmiłem Smithiego ćmą i nic mu nie było. Ale po tym co napisaliście już raczej nie będę ryzykował. Dzięki za ostrzeżenie.