Zdarzyło się, ale w porę zdołałam rozdzielić ptaszniki. Oczywiście o wiele częściej zdarza się atak samicy na samca. U mnie samiec G. rosea zaatakował samicę, kiedyś także próbował tego samiec A. geniculata. Ale to w końcu samica go "załatwiła"... Słyszałam o kilku atakach samców zakończonych śmiercią samicy. Przeważnie były to ukąszenia w odwłok, po których nie było szans uratowania pajęczycy...