odwiedzilam dzisiaj kolejny zoologiczny przygotowana na nerwy weszlam spokojnie, fajnie zaopatrzony ale nie to chcialam ogladac, od razu zmierzylam do kedziorka

ladny faunabox, pomine fakt ze z dupnym korzeniem niom ale tam tez mogl sobie jakas kryjowke zrobic.. mial byc motyw komiczny..

pytam kobiety ktora wylinka
kobieta patrzy na mnie jakbym sie jej spytala jak bylo na wakacjach na marsie hehe
wiec drugie pytanie "samiec czy samica?" (kedziorek cialka mial tak z dobre 6cm)
kobieta: "jeszcze nie wiadomo, jeszcze jest za maly, nawet nasz najwiekszy expert od ptasznikow tutaj tego nie wie"
ja: smiech... + "to dziwne, jeden z moich jest polowe mniejszy i juz przypuszczam ze to samica"
kobieta: oooooooooooooooooo i spojrzala na mnie jak na mega fachowca
buhahahah.. tu skonczyl sie watek bo zauwazylam ze maja aksolotle za 20 zl i sie zagapilam...
po chwili pytam czy maja papu dla pajaczkow (moim sie skonczylo wiec od razu chcialam kupic)....
kobieta: tak mamy... otwiera lodowke... "taka ladna ochotka"

[no comment]