Wciąż słyszę o ucieczkach pająków, wydaje mi się to nadwyraz dziwaczne, ale może to dlatego, iż mój siedzi w szczelnie zamkniętym słoiku, z którego nawet palca by nie wystawił (gdyby takowego posiadał i chciałby mi pokazać ).
Wydaje mi się, że w przypadku terrarium sytuacja wyglądała by podobnie, przecież pająk za pomocą szczątkowów swojego układu nerwowego, nie mógłby stworzyć koncepcji ucieczki z zamkniętego terrarium, więc przyczyną ucieczek muszą być tylko i wyłącznie błędy hodowcy. Ale jeśli trafi się jakiś piękny umysł to czy istnieje ewentualność, iż sam wydedukuje możliwość podniesienia klapki i zwiania??
Pytam ponieważ jeden z moich domowników prawdopodobnie ma uczulenie na jad owadów, tak więc ucieczka skończyła by się ewakuacją części osiedla, bo plotki się rozchodzą...
ps. a skoro już istnieje taka możliwość, ktoś powinien wreszcie wpaść na pomysł, miniaturowego emitera dźwięków sterowanego z pilota, albo chociaż mini wersji koguta policyjnego montowanego na odwłoku w celu lepszej lokalizacji...