Witam i dzieki za cala jedna odpowiedz na temat.. ( -> RAMMSTEIN1)
Wczoraj to ten moj Landryn (albopilosa) tylko miske zakopal, ale dzis w nocy to juz przeszedl sam siebie. Mieszka w terrarium o podstawie 15x10cm, ma warstwe ok 4-5cm torfu. Norke wykopal sobie pod kawalkiem kory. Dzis w nocy zaczal znowu ja powiekszac.. wybral cale podloze spod kory - od scianki do scianki. Moze on sie na tym zna lepiej, ale tak na moj gust to wszystko sie za chwile zawali. Jakbym wiedzial ze on tak pedzie kopal, to bym go wpuscil do wiadra albo kupil sobie kreta zamiast pajaka.
Ale na powaznie: jade na weekend i boje sie ze ta jego gornicza pasja doprowadzi go do zguby, wypadki w bieda-szybach sie juz zdarzaly.. Ma ktos jakies sugestie?