Jeśli to trwa dość długo, a w terra jest dość wilgotno, to możesz się spodziewać wizyty pleśni. Nasz A.metallica, wprawdzie nie bawi się w kreta, ale zrobił sobie ścianki działowe w pojemniku (pająk chyba L3) i co trzy dni wyciągamy jakiś nowy kawałek pleśni. Nasz rada, to full kontrola. Spróbuj w jak najdelikatniejszy sposób odwiedzić swojego "krecika" w podziemiach i m trochę wysprzątać. Szkoda, że nikt nie wymyślił mini odkurzaczy do takich celów.