Faktycznie, to sprawa osobnicza, uzbrój się w cierpliwość. Nasz B. smithi od września (data zakpu) jest L2 i nic go nie rusza. Uważaj na kędziora. My straciliśmy naszego właśnie zaraz po wylince, z niewiadomych przyczyn, ale zwracaj uwagę na odpowiednią wilgotność.