Wszystkie moje Poecilotherie mam z hodowli, od 1 wylinki. W tym Poecilotheria ornata z własnego rozmnozenia... Pana R. Westa nie bardzo lubie, chociaz kiedys cos tam do mnie napisal - niestety nie wiem co, bo mialam takie tam problemy z komputerkiem... Ale cenie go jako znawce i badacza pajakow. Co nie musi isc w parze z miloscia... Wracajac do malutkich Poecilotherii... Watpie, ze ktos lapie maluchy po 1 wylince w naturze i przywozi na handel do Europy.... Mala Poecilotherie trudno dostrzec.....

RED moglbys cos wiecej powiedziec? Zaintrygowales mnie.....