Dzisiaj moje 3 genicualtki robiły tak: naskoczyły na świerszcza, wbiły w niego ząbki, gdy ofiara przestała się ruszać, rzucały ją na ziemie, owijały pajęczyną i znowu brały do pyszczka Może tak jak to było powiedziane nie chciały żeby się rozleciały świerszcze. Na to nie wpadłem szczerze mówiąc. Myślałem że robią tak bo nie mogą się zdecydować czy zostawić świerszcza na potem i opleść go pajęczyną czy jeść dalej