Pajaczek dalej wyglada na calkiem zdrowego, poza tym szaleje duzo bardziej niz przed wylinka. Chyba jednak nie padnie. Za kilka dni dostanie kawałki pinki, powinien dac sobie rade z "polowaniem" Co do wilgotnosci i straszenia - naprawde wydaje mi sie ze wszystko bylo ok (przynajmniej jak bylem w domu..)