Jezuu.. ja wszedlem na forum, czy do burdelu?
Polowa postow musiala niestety wyleciec, bo tu normalnie zaporoze kozackie sie zrobilo.. :/

Troche kultury. Wstyd mi pouczac ludzi... czasem o wiele starszych od siebie.
ech..

Co do pajaka, to odradzam jakiekolwiek obcinanie konczyny, bo to moze pogorszyc sprawe i krwotok moze sie poglebic. Jest jeden sposob... urwanie przy pierwszym gornym stawie konczyny, ale z tego, co mi n3 pisze, to pajak za bardzo sie rzuca, zeby to zrobic.

Mozna sprobowac scisnac konczyne w miejscu urazu... co doradzaja niektorzy, a czego ja w zyciu nie robilem i nie wiem, czy odrzuci 100-%-owo... niech sie wypowiedza ci, ktorzy sprawdzali ta metode. Najlepiej jak najszybciej...
Juz raz wyrywalem albopilosie l8 odnoze przy gornym stawie i nie bylo sladu krwi.