Ja sie nie przytulalam, siedzial sobie na przescieradle. Bez okularow niezbyt dobrze widze i myslalam z poczatku ze to jakis paproch (to byla mama albopilosum, okoloo 3 cm). Po zalozeniu pingli okazalo sie, ze to pajak. Zostal zlapany i tyle. Obawiam sie ze karaczan tak latwo by sie nie dal zlowic. Co do swierszczenia swierszczy... Dla mnie nie jest to przyjemne, szczegolnie kiedy 300 doroslych samcow usiluje sie przekrzyczec na skrzydelka......